Na
samą myśl o tym, że matka mnie nie chciała, ciemniało mi przed oczami.
Nie mogłam uwierzyć, że przez tyle lat żyłam kłamana i oszukiwana.
Postanowiłam udać się na spacer nad jezioro. Kiedy siedziałam na ziemi rzucałam w wodę kamienie, nagle poczułam, że ktoś jest w pobliżu. Dźwignęłam się z ziemi. Wilk wyszedł mi na spotkanie. < Któś?? > |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz