- Cześć. - powiedziałam z lekkim uśmiechem.
- Jestem M'O. - odpowiedziała wadera. - ale mów na mnie Lilly. - mruknęła po zastanowieniu.
- Ok, Lilly. - popatrzyłam na nią uważnie. - Chcesz tu zostać jak się orientuję.
- Mogę? - zdziwiła się. Chyba nie na to czekała. W jej oczach zauważyłam radość.
- Jasne, ze możesz...Wataha się powiększa! - wykrzyknęłam, a moje słowa poleciały do samego nieba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz