- O co wam poszło? - zapytałam.
- Właściwie o nic. - odpowiedział zirytowany Margon.
- Nie kłóćcie się. - powiedziałam. - do watahy dołączają wciąż nowe wilki, chcecie żeby czuły się źle?
- Nieee. - westchną basior.
- Racja. - przytaknęła Flower. - spróbujmy być jak rodzina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz